top of page
Search
Writer's pictureKoło Naukowe Komparatysty

Zgiń, przepadnij, odejdź, zwiędnij, wyparuj. Czyli...

Updated: Nov 23, 2020

Czy warto pisać o niemożności pokochania własnego dziecka? Czy ktoś w ogóle czyta książki, w których matka o duszy cyganki pragnie przepadnięcia swojego syna, a jednocześnie marzy o romansie z leśnym jeleniem? Czy to powieść dla tych czytelników, którzy odetchną z ulgą, gdy bohaterkę w końcu zamknie się w zakładzie psychiatrycznym? Ariana Harwicz jest szczera, silna i prawdziwa w każdym słowie, które napisała. A niewpisywanie się w normy człowieczeństwa też jest człowieczeństwa oznaką.


[notatka ze spotkania Koła Naukowego Komparatystyki Literackiej 24.06.2020 r.]


Wrażenia: To książka niewątpliwie kontrowersyjna. Przez podważanie wszystkiego, co wiąże się z naszymi pierwotnymi instynktami, wydaje się obrażać uczucia moralne czytelnika. Powieść jest pełna bezcennych myśli narratorki, które są odwzorowaniem toku myślenia osoby z zaburzeniami natury psychicznej. Myśli depresyjne, maniakalne, autodestruktywne zostały zaserwowane w sposób niezwykle autentyczny. Jest to na tyle wiarygodne, że zaczynamy się martwić, w jakim stanie psychicznym była sama autorka, pisząc powieść.


Tematyka:

I. Macierzyństwo. Trudne macierzyństwo. Macierzyństwo samotne, pomimo że w towarzystwie partnera. Macierzyństwo nie dające poczucia biologicznego spełnienia się. Depresja poporodowa.

II. Tabu. Tabu związane z trudnym macierzyństwem. Tabu związane ze zdrowiem psychicznym. Tabu związane z potrzebą romansu, odrzuceniem monogamii.

III. Samotność w małżeństwie. Być z kimś, a jednocześnie czuć się całkowicie samym – jedna z najczęstszych chorób, które dotykają nas w XXI wieku.

IV. Presja społeczna. Wyobrażenie kulturowe na temat tego, jaka powinna być matka. Oczekiwania teściowej w stosunku do kobiety ukochanego syna.

V. Motyw bowarystyczny – bogactwo świata wewnętrznego, pełnego marzeń bohaterki.

VI. Natura. Las jako głębia duszy, jako świat pożądań. Miejsce, gdzie można dać się ponieść. Czystość i harmonia. Powrót na łono natury jako ukojenie zmysłów.

VII. Dychotomia: cywilizacja kontra barbarzyństwo.

VIII. Alienizacja w społeczeństwie przez niespełnienie norm nałożonych przez bliskich i dalszych znajomych.

IX. Szaleństwo. Co jest prawdziwym szaleństwem? Czy szaleństwo bohaterki nie jest czasem objawem zdrowia jej duszy i potrzeby bliskości z pierwotną naturą? Czy normy społeczeństwa-cywilizacji nie są faktycznym szaleństwem?

X. Hiperaktywność mężczyzn. Zapycha luk emocjonalnych działaniem, budowaniem, tworzeniem, naprawianiem, zarabianiem.


Język

Naturalistyczny. Uznawany za prowokacyjny. Dosadny.

Tytuł polski nie jest do końca adekwatny. W rzeczywistości wydźwięk powinien brzmieć bardziej jak „odwal się”, „odejdź” bądź „zniknij”. Nie chodzi o krwawe zabójstwo własnego syna, a o frustrację związaną z opieką nad dzieckiem, z normami społecznymi, z mężem, który nie daje poczucia przynależności, z rówieśnikami, którzy nie rozumieją prawdziwej „mnie” i z cywilizacją, która odbiera coraz więcej energii pierwotnej, harmonijnej naturze.



23 views0 comments

Comments


Post: Blog2_Post
bottom of page